UWAGA! Może zawierać śladowe ilości wulgaryzmów i nieśladowe ilości wątków erotycznych!

piątek, 20 lutego 2015

Rozdział 8 - "Zdradziłabyś?"

Moje życie wróciło do normy. Tata przyjechał z wakacji (z narzeczoną!!), więc mogliśmy znów zamieszkać w naszym domu w Innsbrucku. Tym razem – we troje. Jessica wprowadziła się do nas ze skutkiem natychmiastowym, a jej mieszkaniem jeszcze przez parę dni miał opiekować się Marcel – 30 kwietnia mieli wprowadzić się nowi lokatorzy.
Jurij wciąż miał na mnie ogromnego focha, jednak obietnica wspólnego wyjazdu na wakacje sprawiła, że w końcu raczył się do mnie odezwać.
Pewnego pięknego dnia, gdy razem z panną Jones robiłyśmy gruntowne porządki, zadzwoniła moja komórka. Numer nieznany?
- Słucham? – przyłożyłam telefon do ucha, drugą ręką biorąc dużą miskę z mokrym praniem.
- Cześć piękna. – w słuchawce odezwał się ten głęboki głos, którego tak bardzo mi brakowało w ostatnim czasie. – Co słychać?
- Nie spodziewałam się Twojego telefonu. – wyszeptałam i pomknęłam na podwórko.
- Wiem. Ale bardzo chciałem Cię usłyszeć.
- Nie powinieneś… Nie powinniśmy…
- Ale czego? Rozmawiać? Niki…
- Marcel… Proszę…
- Jutro będę w Innsbrucku. Spotkajmy się o 15 w Grauer Bar na kawę, zgoda?
- Nie wiem, czy… - zawahałam się. A on to wykorzystał.
- O 15. W Grauer Bar. Do zobaczenia.
Hirscher rozłączył się, a ja próbowałam skupić się na rozwieszaniu prania.
Chciałam się z nim spotkać. Bardzo chciałam! Ale czułam, jak to się skończy. Nie mogłam ranić Jurija. Nie mogłam zdradzać go – i to raz za razem – z Marcelem. Gdyby się dowiedział… Złamałabym mu serce. Oddaliśmy sobie to, co mieliśmy najcenniejsze. Mieliśmy być razem na zawsze.
A jednak byłam w tym związku coraz mniej spełniona. Wszystko kręciło się wokół skoków. Rozumiem dyscyplinę na treningach i poza nimi, naprawdę. Ale gdy przychodził do mnie do domu – główny temat: skoki. Spotkania ze znajomymi – główny temat: skoki. Randka – główny temat: skoki. Też się chciałam wygadać. Opowiedzieć o tym, co mnie boli lub co mi się udało. Nie chciałam być tylko „dziewczyną skoczka”, choć w słoweńskich mediach byłam nie lada celebrytką. Chciałam coś osiągnąć. Ale nie miałam szans rozwoju, bo Jurij chciał, abym była przy nim non-stop.
Chciałam być kimś. Miałam na siebie pomysł, a szkoła w Stams zaproponowała mi pomoc w tym zakresie. Mogę dostać opiekę menedżerską nad kilkoma młodymi, dobrze rokującymi zawodnikami startującymi w Pucharze Kontynentalnym. Wystarczy, że się zgodzę i w najbliższym miesiącu podpiszę umowę na nadchodzący sezon.
Ale najpierw musiałam powiedzieć o tym Tepesowi. Znalazłam numer chłopaka na szybkim wybieraniu.
- Cześć Nicola! – radosny głos chłopaka mile połechtał moje ucho. – Co robisz, skarbie?
- Właśnie wieszam pranie, skarbie. – odpowiedziałam, usiłując się nie roześmiać. – I chciałabym bardzo z Tobą porozmawiać.
- Wszystko w porządku?
- Dostałam propozycję pracy. – powiedziałam cicho, siadając na huśtawce koło domu. – Ze Stams.
- Kochanie, rozmawialiśmy już o tym. Nie musisz pracować. Twój tata i ja już przedyskutowaliśmy tę kwestię. Gdy zamieszkamy razem, ja będę Cię utrzymywał.
- Ale ja nie chcę być utrzymywana. Ja chcę pracować. Chcę coś robić.
- Jeśli NAPRAWDĘ MUSISZ coś robić, to możesz leżeć i pachnieć.
- Nasze dzieci też będzie wychowywać niania, żebym mogła leżeć i pachnieć?
- Nico…
- Przestań Jurij. Co Ci szkodzi, że będę pracować? Czego się boisz? Że Cię zdradzę?
- Zdradziłabyś?
- Przestań, pytam poważnie.
- Zdradziłabyś?
- Nie zdradziłabym Cię, Tepes! – wykrzyczałam do telefonu, a potem uświadomiłam sobie swoją hipokryzję. – Lepiej mi powiedz, czego Ty się boisz?
- Że nie będziemy mieć dla siebie wystarczająco dużo czasu.
- To Ciebie ciągle nie ma. – burknęłam. – Ja staram się być u Twojego boku cały czas.
- Ja pracuję, Nicola. W ten sposób zarabiam na życie.
- Czyli tylko ja mam się poświęcać dla tego związku?
- Nie mów tak…

- Cześć Jurij. 

--------------------------
Jak myślicie, czy Nicola pojawi się w barze na spotkaniu z Marcelem?
I jak ułoży się związek z Jurijem?

Wrzucam teraz, żebyście mogli przeczytać przy śniadaniu ;)
A we wtorek zaczynam studia... II semestr ;)
Udanego końca ferii, kochani :*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz